Małe porządki w kolczykach... i znalazłam takie pełne koralików, strasznie kolorowe i pamiętam, że je lubiłam... ale niestety się trochę spsuły... nie miały bigli, a posrebrzana obręcz zmieniła swój kolor ;p :D No to znalazłam swoje podstawy... powydłużałam łańcuszki :)) i wyszło coś takiego... :)) (niestety brak fotki przed... :|)
*kółeczko montażowe,
*podstawa - obręcz,
*łańcuszki,
*kolorowe koraliki.
A tu... hmm... zawieszka do telefonika :))
Tak się prezentuję z komóreczką i Robertem (obsesja) :D :))
Pozdrawiam zimno w ten parny, piękny, słoneczny dzień :**
śliczności ;-))
OdpowiedzUsuńświetny znalazłaś pomysł na kolczyki:)
OdpowiedzUsuńna zawieszkę do telefonu zresztą też... :)
nie wiem jak przed, ale po liftingu kolczyki wyglądają uroczo :)))
OdpowiedzUsuńzawieszka tez pięnie się prezentuje :)
świetne kolczyki ;)
OdpowiedzUsuńOgromnie mi się podobaja i kolczyki i zawieszka!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie długie dyndające kolce jak i wesołe, połyskujace zawieszki :)
oj te koła fajniutkie, myślę, że ładnie też by się prezentowały jako długi wisior
OdpowiedzUsuńKolczyki letnio cygańskie,fajniaste
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej i zapraszam po odbiór :D
OdpowiedzUsuńTu moim faworytem zawieszka do telefonu - choć kolczyki bardzo orginalne :)
OdpowiedzUsuń