hmm... zabawiłam się dzisiaj, a w sumie to już wczoraj z masą perłową, a oto efekty:
*posrebrzany bigiel,
*posrebrzana szpila,
*posrebrzane kółeczka montażowe,
*żółty szlifowany koralik,
*zielona okrągła masa perłowa.
jakoś poszło, jakoś poszło... :D jutro ciąg dalszy zmagań z masą i nie tylko :)))
śliczne! brawo! chcemy więcej, chcemy więcej! ;)
OdpowiedzUsuńfajna kompozycja!!! jeśli moge coś od siebie dodać to raczej nie zostawiaj gołych drucików (łatwo się odkształcają) pomyśl o rurkach dystansowych!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo efektownie :)
OdpowiedzUsuńślicznie się prezentują ;-))
OdpowiedzUsuńŁadne to za mało powiedziane!!!
OdpowiedzUsuńJak na amatorkę, bardzo dobrze sobie radzisz:):):)