Słoneczne dobry, dziewczęta :))
Tak piękna pogoda za oknem, że aż chce się coś porobić na świeżym powietrzu :)
Najpierw chciałam pozdrowić moje przyjaciółki, które wczoraj były na moim PIŻAMA PARTY :D Czasem jest nam potrzebna taka chwila dla siebie... Żeby ponarzekać na naszych facetów albo wręcz przeciwnie chwalić:D powspominać nasze wspólne dawne czasy i obgadać wszystko co się da :D :)
A tu fotka kolejnej mojej pasji! Pieczenie, gotowanie... No ubóstwiam tworzyć w kuchni coś dla siebie jak i dla mojego lubego :))
Muffinki czekoladowe - z kawałkami mlecznej czekolady oraz białe - z kawałkami białej czekolady :)
Taki krótki przepis:
- 300 g maki
- 60 g cukru
- 60 ml mleka
- 125 ml oleju
- 2 jajka
- 2 łyżeczki proszku
Z różnymi opcjami:
- CIEMNE: 2 łyżeczki kakao + tabliczka mlecznej czekolady (ja dodałam jeszcze brązowego cukru;) dla smaku i tych grubszych kryształków:))
- JASNE: 1 cukier waniliowy + tabliczka białej czekolady.
Mieszamy osobno suche osobno mokre składniki. I potem łączymy mokre do suchych ;) Nie używamy tutaj miksera, wszystko ładnie się połączy dużą łyżką :) Wkładamy ciasta do połowy wysokoćci papilotek (żeby nie urosły nam za duże:p) I tyle, na 25min do piekarnika w temp 160stopnii pierwsze 10min z termoobiegiem potem już tylko góra dół :) Jak nie macie termoobiegu to nic ;) Też wyjdą smaczne i piękne :)
A tu ta prawdziwa moja miłośc!!! CRACKLE!
Uwielbiam je do wszystkiego i ze wszystkim :)
*posrebrzany bigiel,
*posrebrzana szpila,
*posrebrzane przekładki,
*różowo-żółte crackle,
*małe czarne crackle.
Słonecznego, pogodnego dnia! :) Buziak!